Kopytka jaglane z łososiem, groszkiem i szpinakiem. Danie iście obiadowe, wymaga chwili uwagi, ale jest godne polecenia nawet na obiad z teściową. Jeśli zrobicie kopytka wcześniej to w lodówce, zamknięte w pudełeczku do przechowywania żywności, spokojnie poczekają na sos nawet dwa dni. Potem wystarczy je tylko na chwilę wrzucić na wrzątek lub odsmażyć.
Do dzieła :)
Kopytka:
Ziemniaki gotujemy w mundurkach, kaszę gotujemy zgodnie z podaną proporcją. Gorące ziemniaki i ugotowaną kaszę przepuszczamy przez praskę do ziemniaków, lub wspomagamy się blenderem. Chwilę studzimy, gdy masa jest jeszcze ciepła dodajemy mąkę i szybko wyrabiamy cisto. Kształtujemy wałeczki i średnicy ok 2-3 cm (u mnie wyszedł sznurek o średnicy 1 cm :) ), kroimy na kluski. Zagotowujemy wodę, solimy, wlewamy olej, delikatnie mieszamy, wkładamy kluski do wrzątku, czekamy aż wypłyną i po minucie wyciągamy cedzakiem.
Sos:
Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy poszatkowana cebulę i drobno pokrojony czosnek, smazymy ok 2 minut na małym odniu do zeszklenia. Łososia pozbywamy skóry i kroimy na kawałki (nie ma znaczenia jakie i tak się rozpadną), dodajemy na patelnię. gdy łosoś zmieni kolor na jasno różowy, dodajemy szpinak i groszek. Smażymy razem, aż szpinak „zwiędnie” a groszek puści wodę, odparowujemy namiar płynu (smażąc jeszcze ok 3-4 min), często mieszając. Dodajemy mascarpone, mieszamy, posiekamy koperek, mieszamy, doprawiamy do smaku. Podajemy z kluskami (polecam też z ryżem lub kaszą pęczak)
Składniki na kopytka (dla 4 osób)
- 1 kg mączystych ziemniaków
- 2,5 szklanki ugotowanej kaszy jaglanej ( 1 szklanka kaszy, 2,2 szklanki wody)
- 1 szklanka mąki owsianej (BIO bezglutenowej)
- 3/4 szklanki skrobi ziemniaczanej
- olej (1 łyżeczka) i sól do gotowania wody
Składniki na sos
- 1 kawałek łososia ( u mnie jak dwie dłonie :) )
- 2 szklanki mrożonego groszku
- 2 szklanki świeżego szpinaku
- 2 cebule szalotki
- 1 ząbek czosnku
- 2 łyżki serka mascarpone
- garść koperku
- sól i pieprz do przyprawienia smaku
- 1 łyżka oleju kokosowego (bezwonnego)